Maj 2025: Skarb z Bochni

maj 29, 2025

Autor: Aleksandra Fortuna-Nieć

– „Od początku XX wieku nie mieliśmy tak licznego skarbu monet na terenie ziemi bocheńskiej. To wydarzenie ważne z punktu widzenia historii miasta i regionu” – ocenia Marek Materna, archeolog z Muzeum im. Stanisława Fischera. Średniowieczny skarb odnaleziony przez Wojciecha i Marka Budzynów w jednym z bocheńskich lasów może mieć blisko 600 lat. Srebrne monety znajdują się nadal w ceramicznym naczyniu, więc dodatkową zagadką pozostaje to, co kryje się na jego dnie…

Wyjątkowego odkrycia archeologicznego dokonano 16 marca w jednym z bocheńskich lasów, na granicy Bochni i Łapczycy. Dwaj poszukiwacze zabytków – Wojciech Budzyn i Marek Budzyn – natrafili na skarb srebrnych monet ukrytych w ceramicznym naczyniu, które przez prawie 600 lat spoczywało pod powierzchnią ziemi. Znaleziska dokonano w ramach legalnych poszukiwań prowadzonych za zgodą właściciela terenu – Lasów Państwowych – oraz Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Poszukiwania odbywały się w ramach działań Bocheńskiego Stowarzyszenia Poszukiwaczy „STATER”, którego obaj odkrywcy są aktywnymi członkami.

Znalezione naczynie ceramiczne, wypełnione po brzegi srebrnymi monetami, zostało zabezpieczone w całości – bez ingerencji w jego zawartość. Podczas ostrożnego odkopywania, z wnętrza naczynia wypadły trzy monety, które nie były zespolone z resztą – okazały się to cenne denary Kazimierza Jagiellończyka, syna Władysława Jagiełły. To właśnie one ujawniły niezwykłą rangę i możliwy wiek całego znaleziska.

Wojciech Budzyn relacjonuje: – „Zaskakujące jest to, że pierwszy sygnał był słaby i niepozorny. Rozważaliśmy, czy w ogóle kopać. Dopiero po sprawdzeniu miejsca dwoma detektorami metalu podjęliśmy decyzję o rozpoczęciu prac. Ziemia była mokra, bo tej nocy spadł śnieg, a temperatura oscylowała wokół zera. Po wykonaniu płytkiego wykopu sygnał się wzmocnił, a spod warstwy gleby wyłonił się zarys ceramicznego naczynia”.

Znalezisko zostało natychmiast zgłoszone do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Krakowie – delegatura w Tarnowie, a st. insp. ds. ochrony zabytków Tomasz Sajecki oraz archeolog Marek Materna z Muzeum im. Stanisława Fischera w Bochni zareagowali błyskawicznie, podejmując niezbędne działania administracyjne i konserwatorskie. Naczynie nie zostało otwarte ani opróżnione – wszystkie monety nadal znajdują się w jego wnętrzu. Ich liczba jest obecnie szacowana na około 100 sztuk, choć może się to oczywiście zmienić po otwarciu skarbu.

Czytaj dalej w majowym numerze „Kroniki Bocheńskiej”.

Przejdź do treści